Trzecia część cyklu zaczyna się od znalezienia radia. Jack i jego przyjaciele słyszą transmisję radiową i głosy innych ludzi ocalałych z Apokalipsy Potworów.
Nabierają nadziei na znalezienie swoich rodzin – wszyscy oprócz Jacka. Jest sierotą i nie ma rodziny, do której mógłby wrócić.
Chłopiec postanawia udowodnić swoim przyjaciołom, że fajnie jest tak, jak jest - ostatnie dzieciaki mają swobodę robienia tego, co chcą i kiedy chcą, mogą jeść niezdrowe jedzenie, chodzić późno spać i mają najfajniejszy na świecie domek na drzewie.
Jack wpada na pomysł super atrakcji, która przekona przyjaciół, żeby się nie rozdzielali, żeby nie szukali innych ocalonych, tylko zostali z nim. Cała czwórka przedostaje się więc na grzbiecie olbrzymiego dobrego potwora do otoczonego przez zombie wspaniałego wesołego miasteczka, w którym świetnie się bawią.
Pojawia się jednak Król Koszmarów, skrzydlaty potwór, który już wcześniej ścigał Jacka, i który ma zdolność wnikania do jego umysłu i pokazywania mu wizji na temat przyszłości – a niektóre z nich są straszne. Potwór niszczy radio i porywa Jacka – a to jeszcze nie są najgorsze wydarzenia, w których przyjdzie uczestniczyć ostatnim dzieciakom na Ziemi. Reżżóch, straszliwy Niszczyciel Światów, nie zrezygnował wcale z przedostania się z innego wymiaru do ich rzeczywistości...